wtorek, 31 grudnia 2019

Z przygód H. F. (XXI. Epilog)


Na falach rzeki, kwiaty, się kołyszcie
wraz z obłokami, które w snu owalu
toczą się właśnie i nierzeczywiście,
za sobą rzekę ciągnąwszy pomału.

Ich nieustanność śmierci i narodzin –
rzeki w niskości i obłoków w górze –
jest tylko formą przemijania, godzin
ubytku błyskiem w świetlistej strukturze.

Niewidna nić jest, co je połączyła,
biegnąc obszarem pomiędzy światami.
I wciąż niewidna, ale jasna siła
kołysa chmurą, rzeką i kwiatami...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz