czwartek, 28 listopada 2019

*** (Czy to się działo? Światło...)


Czy to się działo? Światło, przewierciwszy
na wylot ścianę z drobinek gęstego
powietrza, niknie, a mrok jest prawdziwszy,
gdy następuje po błysku. Dlatego
dotykasz prawdy, wyciągając dłonie.
Pamiętaj o tym, gdy w tamtym pokoju
znajdziesz się znowu. Sprzęty są znajome,
plusz krzeseł choćby. Empiryzm pokroju
zabawnych myśli na biegunach konia.
Lecz tak jest dobrze. Ręka to zapala,
to gasi lampkę. Migawki zasłonią
to, co istniało i nie. Zmienna, stała...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz