piątek, 8 listopada 2019

Ciemne, prawie czarne


Czasu nagła przerzutnia zmienia
epoki, lata. Wzgórza w kłębach dymu
szykują się do podróży
jak wielki towarowy pociąg.
Spakowany już las, łęgi,
drobne sylwetki krów na piaszczystym wyrębie
i drodze. Rzymskość, cerkiewność.
Ale nie wyruszą, przyczepione
do nieba, bliskie błękitom, a przecież
wciąż ciemne, prawie czarne.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz