niedziela, 13 grudnia 2020

*** (Poczuć ból...)

 
Poczuć ból mięśni tuż ponad kolanami, być może
poczuć go po raz pierwszy – jakby nagle
dotknęła cię zwilgotniała noc ziemi, w swym uporze
wytrwalsza od wszystkich żywiołów, tak trwająca
jak zastygłe, przesiąknięte swym istnieniem morze
pokłute igiełkami łódek pod połyskiem żagli,
które rosną i giną jak drzewa wraz z zachodem słońca.

Poczuć ból; i niech w tym bólu będzie wszystko,
co dane było odczuć tam, kiedyś przy każdym wysiłku:
dłoń nad słowem jak plecy nad ziemią pochylona nisko,  
tak wielu trudom (nie swoim) właściwa poza; gdy w stronę
przepowiedzianą ruszasz, czujesz na policzku   
gramaturę łzy dążącej resztką mizernych swych sił ku
temu, co im bardziej wyschłe, tym bardziej złaknione.  







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz