Stoją twarzą w twarz, przedzielone 
 jedynie drogą, 
 pogrążone w ciemności 
 jak w nieprzerwanej trudnej rozmowie. 
 
 Drzwi zamknięte 
 jak księgi wieczyste. 
 
 I okna zatrzaśnięte 
 na świat. 
 
 Sznur domów, mrok, 
 dalekie światła autostrady.
 
 Domy tworzą bramę.  
 Ta czarna smuga między nimi: 
 droga i przepaść. 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz