piątek, 19 września 2025

Tu, gdzie cienisty ogród

 
Tu, gdzie cienisty ogród z łodzią białą
wplecioną w zieleń stawu płyną w mrok bezsennie.
Tu lub krok dalej w ten wiek. W łodzi białej
ciężar wieczoru. Nam czekać aż sen nie
przyjdzie i zalśni jawa barwiona na biało.

W niej zamknięty jest świat. Tę gromką jasność
zbierają oko i ręka, przyszłość albowiem,
jakby nigdy nic, nie jest sprawą jasną.
Choć wielokropkiem jest się w cudzysłowie,
co do pewnych wydarzeń należy mieć jasność.

Ogród przeszywa ptaka krzyk, a potem
znowu biel łodzi niby niepokój zakwita.
Kładąc na wadze „teraz – tu”, „tam – potem”,
gdy czas w sekundzie żegna się i wita,
cienisty ogród raju blask chowa na potem.  







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz