Co ciekawe przyniosło 
to, co nieciekawe. 
Obróciło, zamiotło 
liściem, życiem, tańcem. 
Wir ziemski, wir gwiezdny, 
chude wiru palce 
niosą nad równiną 
życie, liść i taniec. 
Zadrapane niebo 
wirowaniem wiecznym. 
Z deszczu płochliwego  
obłok chmurę leczy.  
Spędza wir sen z powiek, 
sen snu śnić nie może. 
Zadrapany człowiek 
na białym obłoku. 
To, co nieciekawe 
przybywa na odsiecz. 
Weźmie, co łaskawe, 
weźmie, co obłoczne. 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz