środa, 27 listopada 2019
Niewskazane
Nie pamiętam układu ulic w mieście,
w którym spędziłem tyle lat,
ni nazw.
Bezradne są moje ręce,
gdy gestykuluję,
próbuję się czegoś dowiedzieć.
Co miałeś wiedzieć, wiesz – mówią.
Po co ci więcej?
Albo: nie bierz sobie tego do głowy.
Nie pamiętam,
na jakim rogu staliśmy
w późnonocnym chłodzie, gdy
podeszła do nas
roześmiana dziewczyna:
Nie macie papierosa, chłopcy?
Odchodziła, wciąż uśmiechnięta,
niedbale trzymając zdobycz
między palcem wskazującym
a moją niewskazaną niepamięcią.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz