Tyle lat temu... Liczone na palcach
przedmioty sporu,
w sytuacji, gdy tańcząc
jakiś pogański bóg To z boginią Owo
spotykają się w ogrodach na schadzce i płodzą
kolejnego potomka.
Jedna świata połowa
w deszczu; druga zaś tymczasem półkula
otwiera się, przechodząc przez filtr lasu jak przez ocean,
i nasiąka
wilgotnym granatem.W dłoniach świat cały jak owoc
roztapia się i formuje,
chciałoby się wierzyć, na nowo,
znalazłszy potwierdzenie swych reguł w wyjątkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz