wtorek, 14 stycznia 2020

Głos w sprawie (m.in.) sublimacji poezji współczesnej


Wstęp


Ponieważ część moich
znajomych prywatnych i nie
zajmuje się – prywatnie i nie – poezją
współczesną – ściśle: problemem
sublimacji, resuscytacji i permutacji –
czemu często dają wyraz
lub dwa, więc z tego powodu,
nie chcąc być gorszy
ani też gorszony,
również postanowiłem
dać głos
w tej, ma się rozumieć, sprawie.


Rozwinięcie / Głos


Zwożą konie snopy iskier
nacisk kładą na jedno kopyto

woźnica na drugą nóżkę
przestępuje żyje
na cztery kocie łapy
spada lejce sobie waży
na tym samym wózku

upada z ziemi
na miękkie zimne
niebo zatacza się
jak księżyc
jasny pełny

a że smaki
miał i miał
księżyca płomyk
w butelce
to i wypił
teraz jest
w pierwszej kwadrze.


Zakończenie / Wnioski



Powyższe pokazuje,
że istotnie w poezji
zachodzą procesy
sublimacji (księżyc),
resuscytacji (butelka)
i permutacji (księżyc, butelka),
ale woźnica
i tak jest nachlany,
a niebo zimne i zepsute.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz