środa, 27 maja 2015
Inne ciemno
Samochody zachodzą za wzgórzem
i robi się ciemno.
Gdzieś musi być ta antylatarnia,
która wysyła ku nam
nie światło, ale
połyskliwy mrok.
Być może zostało to wynalezione, jak
chcą niektórzy.
Być może zostało stworzone.
Na szczęście ludzka niewiedza
bywa wielka.
To jest inne ciemno niż to,
które znamy.
Lecz znamy mało,
a ognisko gaśnie.
Buty po czubki w ciepłej, siewnej
soli i to nam musi, przynajmniej
na razie, w zupełności wystarczyć.
Przynajmniej na razie, w tej
chwili, gdy skóra
na palcach ma jeszcze
różowe brzegi, zupełnie
jak przysłana z Francji
książeczka do modlenia, którą
mylnie wzięliśmy przez zasieki
papieru za paczkę
gitanesów, nie kryjąc później
głębokiego, czystego rozczarowania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz