czwartek, 31 grudnia 2015

Kolędnicy


Tańcowali ze śmiercią, tańcowali,
Aż się ognie zapalały w oddali.

Tańcowali ze śmiercią, z turoniem.
Aż się dziwowali króle w koronie.

Wydeptali śniegi butem koliście.
Tam jest piekło, tam jest niebo, tu czyściec.

W pół się zgięła śmierć zmęczona śmiertelnie:
– Taki taniec to są sprawy piekielne!

Pot się toczy po śmierciuchy czerepie.
– Toż po śmierci pewnie byłoby lepiej!

Tańcowali, tańcowali przez zimę,
Aż im jupy przeszły bukowym dymem.

Tańcowali ze śmiercią ogniście.
Wirowały niebo, piekło i czyściec.




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz